SZCZENA |
Administrator |
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005 |
Posty: 257 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Gdzieś w odległej galaktyce...oj i to bardzo odległej |
|
|
|
|
|
|
Jeśli pozwolicie to powiem teraz kilka słów o sobie Tak szczerze to uważam, ze rozmawianie o muzyce w jakikolwiek inny sposób niż "twarzą w twarz" jest prymitywne, nie na miejscu, ALE ulegam naciskom i od czasu do czasu coś napisze to tu, to tam. Przechodząc do rzeczy oto krtka historia "przygody Maciusia z muzyką". W dzieciństwie (kiedy to było?) słuchałem tego co moja siostra i mama ( "Kelly Family", Whitney Houston, Urszula, troszeczke Nirvany i ciut Radiohead' a) Z kolei często będąc w "rodzicielskiej strefie domu" w moje ucho wlatywały dźwięki dawnych polskich zespołów i wokalistów starszej daty ( Budka Suflera, Krawczyk, Maryla, itd. itp.) W wieku 12(?) lat matka załatwiła mi lekcje gry na pianinie ale ja to olałem (za co teraz PLUJE SOBIE W BRODE). Po pewnym czasie, dokładnie w gimnazjum moje uwielbienie do muzyki zostało pobudzone za sprawą niejakiego upośledzonego pawłA. Wtedy bowiem w jego pokoju usłyszałem "toxicity", które wręcz idealnie trafiło w moje gusta muzyczne. Przedtem nigdy nie sądziłem , że kiedykolwiek będe słuchał tak cięzkiego grania a tu prosze. Razem z Systemem , którego słuchałem namiętnie całe gimnazjum, przyszła zajawka na inne niż dotychczas zespoły. Zaciekawiłem się bardziej najsłynniejszej kapeli wszechczasów BEATLESOM i do dziś dnia jest to moj ulubiony zespoł. Wreszcie pod koniec wakacji częsciowo pod namową mamy, a częsciowo pobudzony ambicją, która nakazywała mi jej dorownać ( ona w młodości też grała) postanowiłem zakupić najpopularniejszy instrument w naszym środowisku - gitarę klasyczną. Gdy to czytacie gram już z 4 miesiące i dzięki ww. pawłowI troche się nauczyłem. Nie to jednak najważniejsze. Bowiem chciałbym GORĄCO WAS ZACHECIC DO BLIZSZEGO OBCOWANIA Z MUZYKA. Niewazne czy jestescie wirtuozami, czy nie grunt ze lubicie to robic. Konczac wszystkich pozdrawiam i przepraszam za zajecie okolo 1 min
Apropos: teraz wkręcam sie w Led Zeppelin i Lady Pank ( cool, yeah ) |
|